„Broad Peak” to polski dramat biograficzny w reżyserii Leszka Dawida. Film opowiada historię Macieja Berbeki. Ten polski himalaista postanowił zdobyć zimą jeden z najtrudniejszych szczytów świata.

Jako miłośnik dobrego kina oraz górskich wycieczek czekałem na ten film. Jego produkcja trwała łącznie 4 lata. Kiedy dowiedziałem się, że 5 dni po premierze kinowej pojawi się na platformie Netflix z audiodeskrypcją, szczególnie się ucieszyłem. Tytuł ten nie był ujęty w repertuarze pobliskiego kina, natomiast w kinach, w których jest wyświetlany, nie przewidziano dla niego udogodnień. Ponadto ilość projekcji jest mocno ograniczona.
Czy było warto czekać…?

Moja ocena w znacznym stopniu podyktowana jest jakością udogodnienia.
Jeśli miałbym zrecenzować ten film jednym słowem, byłoby nim rozczarowanie. Po obejrzeniu odczuwam spory niedosyt. Jeśli twórcy filmu postanowili na poważnie przedstawić historię jednego z największych polskich himalaistów, to efekt tego nie oddaje. Brakuje emocji, napięcia oraz ukazania pasji związanej z wspinaczką wysokogórską w ekstremalnych warunkach.
Niewiele dowiaduję się również na temat przygotowań do pokazanych w filmie wypraw. Nie ratuje tej produkcji także obsada. W rolach głównych wystąpili Ireneusz Czop, Maja Ostaszewska, Łukasz Simlat, Piotr Głowacki i Dawid Ogrodnik. Piękne zdjęcia, patetyczna muzyka oraz wykorzystanie materiałów archiwalnych to dla mnie zdecydowanie za mało.
Najsłabszym elementem „Broad Peak” jest scenariusz. Tę historię można było opowiedzieć w zdecydowanie bardziej ciekawy i angażujący widza sposób.

Po raz kolejny zawiodłem się na audiodeskrypcji udostępnianej w serwisie Netflix. O ile opisy scen z widokami są dostatecznie wyczerpujące, o tyle opisy fabuły są zbyt oszczędne. To odbiera przyjemność z oglądania i w pewien sposób dyskryminuje widza będącego odbiorcą udogodnienia.
Podsumowanie
Po obejrzeniu filmu Broad Peak” z audiodeskrypcją w serwisie Netflix nasunęła mi się następująca myśl: przypomniałem sobie czasy szkolne. W pewnym momencie obok lektur pojawiły się na rynku do nich streszczenia. Ten film jest właśnie takim streszczeniem odbierającym widzowi przyjemność z odbioru seansu.
Ocena filmu: 5/10
Ocena audiodeskrypcji: 3/10
Podobała się Wam ta recenzja? Może przeczytacie o portalu Adapter, na którym znajdziecie kilkaset filmów z audiodeskrypcją